Merytoryka
Czy musisz liczyć kilokalorie by chudnąć?
TRZEBA LICZYĆ KALORIE CZY NIE ?
Zauważcie, że niektórzy powielają tezę a naszym zdaniem powinna być to hipoteza, że przecież nie trzeba liczyć kalorii. Właściwie to nie do końca tak jest.
Istnieje granica gdzie faktycznie schudniemy nie licząc zapotrzebowania ponieważ sama zmiana nawyków żywieniowych może spowodować zrzucenie kilku kilogramów.
Kłopot zaczyna się robić później kiedy pozwalamy sobie na jedzenie tych korzystnych kalorii zbyt dużo.
Spożywamy dużo produktów, dań bazujących na zdrowych składnikach generując niemałe ilości kalorii, które w pewnym momencie stają się tuczące.
No ale jak to?… Właśnie w tym momencie zaczyna się problem.
Następuje znużenie, zniechęcenie oraz zaniechanie dalszych działań.
Dzieje się tak ponieważ podaż energetyczna jest zbyt wysoka by chudnąć pomimo zdrowych produktów.
EFEKTY CZY ZDROWIE ?
Nie wystarczające jest przeważnie to, że wraz ze zdrowszym jedzeniem następuje lepsze samopoczucie, cera się poprawia i energii jakoś więcej.
Niektórzy oczywiście i z tego się bardzo cieszą jednak obserwujemy, że to jednak są jednostki.
Liczą się PRZEWAŻNIE pierwszorzędnie EFEKTY sylwetkowe, na które nie raz należy poczekać trochę dłużej niż tydzień czy dwa.
Jeśli nie szacujesz zjadanych porcji niestety może to nie nastąpić.
Dlaczego?
A no dlatego, że jedząc zbyt dużo po prostu nie schudniesz.
Wszystko w nadmiarze może nad utuczyć.
Jedynie może od wody nigdy długotrwale nie przytyjemy ale nawet ona w bardzo dużej ilości nie jest polecana i może powodować skutki śmiertelne.. ale to już osobny temat.
LIMIT MA ZNACZENIE?
Oczywiście-na każdej płaszczyźnie życia limit i umiar ma znacznie.
Tutaj nie jest inaczej. Raczej nie powinno się mówić: możesz jeść to i to bez limitu.
Zaznaczmy przynajmniej, że np więcej niż 0,5kg to nie będzie korzystna przekąska przy spełnieniu założeń jadłospisu, który powinien mieć wszystko poukładane jak należy.
O co chodzi?
Znamy przypadki gdzie dane rzeczy bez limitu typu warzywa surowe lub owoce po prostu były miksowane i wypijane przez pacjenta w formie soku. To podwyższa znacznie dzienną podaż energetyczną dlatego właśnie diety bez liczenia kilokalorii się przeważnie długotrwale nie sprawdzają.
Jednak trzeba zaznaczyć, że oczywiście przynoszą długotrwałe efekty zdrowotne.
CZY MY POPIERAMY LICZENIE KILOKALORII ?
Żeby nie było, że jesteśmy na nie.
Jak wiemy każdy kij ma dwa końce.
Można schudnąć nie licząc kalorii ale taka umiejętność nie jest łatwa ponieważ trzeba umieć słuchać swojego organizmu i się nadmiernie tymi zdrowymi produktami nie przejadać.
Nam jako dietetykom chodzi przede wszystkim o poprawę zdrowia i prewencję lub leczenie chorób wynikających z nieprawidłowego żywienia. Wiemy, że sama nauka odpowiednich nawyków żywieniowych może zdziałać bardzo wiele.
UTRATA KILOGRAMÓW A BILANS ENERGETYCZNY
Jeśli chodzi o utratę tkanki tłuszczowej i gubienie kilogramów już w pewnym momencie bilans kaloryczny jest kluczowy.
Dietetycy zawsze ustalając jadłospis opierają się na wyliczeniu zapotrzebowania więc nawet to sugeruje fakt, że jest ono czymś bardzo istotnym.
Dla nas równie ważne jest by na diecie się nie męczyć dlatego niejednokrotnie pozwalamy na małe odstępstwa (wliczone w bilans oczywiście).
Spokojna głowa, brak rygoru psychicznego powodują, że u pacjenta hormony są na dobrym poziomie i wszystko idzie jak powinno.
PODSUMOWANIE
*Warto poprawić swoje codzienne nawyki żywieniowe nawet kiedy utrata kilogramów nie nastąpi.
*Limit energetyczny ma znaczenie w aspekcie utraty tkanki tłuszczowej.
*Sama zmiana nawyków żywieniowych może spowodować zrzucenie kilku kilogramów bez liczenia kalorii. Pytanie tylko czy to będzie dla Ciebie wystarczające i satysfakcjonujące.